zaparkuj swoją wannę

Jakieś dwa tygodnie temu obaj z Wiktorem zauważyliśmy dziwną rzecz: na parkingu pod blokiem sąsiadującym z naszą firmą pojawiła się wanna. Po paru godzinach wanna zniknęła. Pojawiła się następnego dnia. Ponownie zniknęła. W pierwszym odruchu zaśmialiśmy się, że ktoś przyjechał wanną i zaparkował. Ale jak to zwykle bywa, rzeczywistość jest bogatsza niż nasze śmiałe przypuszczenia … Czytaj dalej zaparkuj swoją wannę